Koncerty w Jazz Club Papaja 2017
Bardzo się cieszę, że mogę Wam o tym napisać (choć nie wiem, dlaczego robię to dopiero teraz!). Mój blog – na Pięknej – objął patronatem medialnym koncerty w Jazz Club Papaja 2017. Po raz kolejny! Bo jeśli dobrze pamiętacie, w roku ubiegłym również miałam tę przyjemność. Wszak to świetne, bardzo kameralne i klimatyczne miejsce, do którego przyjeżdżają cudowni artyści. Już tyle razy chwaliłam, że nie będę się powtarzać. ;) Wystarczy, że zerkniecie na poniższy kalendarz. Robi wrażenie, nieprawdaż?

Pierwsi na liście – Smolik/Kev Fox oraz Mikromusic. Kto był, ten na pewno nie żałuje wydanych pieniędzy (prawda?). Ja, niestety, nie miałam okazji być na ich koncertach. Chciałam, bardzo chciałam, ale nie mogłam. Na jutrzejszym, piątkowym koncercie zespołu Bisquit też mnie nie będzie. Siła wyższa. Bywa. Ale, ale! Jeszcze tyle wspaniałych nazwisk przewinie się przez Jazz Club Papaja! Radek Nowicki, Adam Bałdych – aaaaaaaa – moi faworyci! Nie może mnie wówczas zabraknąć! Jestem pewna, że ich występy będą powalające! Wszak miałam już okazję posłuchać ich na żywo i mówię Wam – miałam ciaaaaary! Tak pięknie grali! :)
Monika Borzym, Cezary Konrad, Marta Król, Kuba Badach… – kolejne nazwiska, po których spodziewam się najlepszego. Radzę rezerwować już miejsca! ;)
Niesamowite, że w takim małym mieście, jakim jest Ełk, można posłuchać tak wspaniałych, WIELKICH artystów! Na dodatek z możliwością porozmawiania z nimi, osobistego pogratulowania. Nie wszędzie jest to przecież możliwe. A na pewno jest to wartość dodana przy takich muzycznych spotkaniach. Dlatego warto przyjechać i tego doświadczyć. Posłuchać dobrej muzyki, zdobyć autografy muzyków, zrobić sobie z nimi zdjęcie. Toż to sama radość! Tym bardziej, że nie trzeba w tym celu stać w kilku(jeśli nie kilkunasto-)metrowych kolejkach. Tylko uprzedzam – bilety rozchodzą się jak świeże bułeczki! Co w sumie nie powinno dziwić. :) Polecam!
