No dobra, czas najwyższy się przyznać. Choć może lepszym słowem będzie „pochwalić się”? Tak, właśnie tak. I teraz to zrobię – pochwalę się. :) Otóż… jestem w ciąży. Dokładnie w 31 tygodniu. I jestem z tego powodu przeogromnie szczęśliwa :) Zawsze o tym marzyłam, aby mieć kiedyś dzieci i teraz to marzenie się spełnia. Szczerze powiedziawszy już nie mogę doczekać się chwili, gdy ujrzę Lidię (bo tak nazwaliśmy naszą córkę ♥) po raz pierwszy. :)
Wiem, jest to bardzo osobiste, ale istnieją dwa powody, dla których dzielę się z Wami tą radosną nowiną.
Po pierwsze, w listopadzie mogę „na chwilę” zniknąć z pola widzenia, gdyż to na córci skupię całą swoją uwagę.
A po drugie, w związku z tak istotną zmianą w moim życiu, będzie to miało również odzwierciedlenie na moim blogu (jakoś nie wyobrażam sobie by było inaczej). Powstanie nowy (dodatkowy) cykl: KULTURALNA MAMA, w którym to ta moja nowa rola będzie determinować tematykę wpisów w jego (tego cyklu) obrębie. A więc drogie mamy (również te przyszłe) – to coś specjalnie dla Was! :)
Kulturalna Mama po raz pierwszy!
Na sam początek… sesja ciążowa!
Ten sam fotograf, co na ślubie i ten sam plener – nie mogło być inaczej (dla porównania wrzucam kilka fotek z zeszłego roku).
Oczywiście zdjęcia pójdą do druku! Bo to jedna z najpiękniejszych pamiątek.
PS. Wcześniej ja również wchodziłam na to drzewo, hmmm… teraz jakoś nie wyszło. ;)















A co będzie dalej, to czas pokaże.
Ciąg dalszy nastąpi… :)